Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi przedstawił nową propozycję ustawy, która ma regulować zasady kontroli jakości nieprzetworzonych artykułów rolno-spożywczych lub mięsa. Nabywcy tych artykułów będą zobowiązani do sprawdzenia wartości poszczególnych parametrów jakościowych lub ilościowych.
W projekcie ustawy zostały uregulowane obowiązki związane z rzetelnym sprawdzeniem przez skupującego artykułów rolno-spożywczych lub mięsa oraz przedstawiono nowe wymogi dla laboratoriów, w których będą dokonywane pomiary, m.in. muszą być one zatwierdzone przez Głównego Inspektora Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych. Ponadto w projekcie wprowadzono przepisy dotyczące zasad kontroli prowadzonych przez odpowiednie organy administracyjne.
Ministerstwo nie określa, jaki skutek będzie miała regulacja i jak wpłynie na funkcjonowanie zakładów zajmujących się skupem artykułów rolno-spożywczych lub mięsa, trudno więc ocenić, jakie rzeczywiste skutki przyniesie zmiana tej ustawy.
Więcej informacji
Celem zaproponowanych zmian ma być większa kontrola uczciwości i rzetelności punktów skupu produktów rolnych. Dzięki temu ich pracownicy nie będą mogli podać rolnikowi niższej ceny, mówiąc, że dostarczone przez niego produkty są gorszej jakości, niż jest w rzeczywistości. Dziś rolnik nie może odwołać się od tej decyzji i jeżeli chce sprzedać swoje produkty, musi zgodzić się na warunki skupu. Druga ważna zmiana to wprowadzenie konieczności zatwierdzania badań wykonywanych w laboratoriach przez Głównego Inspektora Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych. Każde laboratorium będzie musiało udowodnić, że jest obiektywne. Próbki do badań pobieraliby upoważnieni do tego specjaliści. Jak podaje Ministerstwo, spółdzielnie, organizacje rolnicze oraz sami rolnicy zgłaszają także, że skupy nie uwzględniają w umowach punktów, które nie są wymagane przez ustawę. Zapraszamy do dzielenia się własnymi doświadczeniami w tym temacie.
Za jakość żywności dostarczanej do dalszej obróbki powinny być w pierwszym rzędzie odpowiedzialni dostawcy, producenci żywności, gdyż tylko dostawcy znają prawdziwą wartość i jakość produktów. Przepisy nakazujące weryfikację produktu przez odbiorcę to pomysł wypływający z pozytywnych przesłanek, jednak trudny w realizacji. Odbiór większych partii żywności dostarczanych z użyciem na przykład samochodów chłodni siłą rzeczy musi przebiegać sprawnie i szybko, co nie pozwala na szczegółowa kontrolę. Odbierający może dostrzec jedynie oczywiste wady produktów.
Moim zdaniem proponowana ustawa o jakości handlowej artykułów rolno-spożywczych ma sens w warunkach uporządkowanego rynku dostaw nieprzetworzonych produktów spożywczych i zwierząt do firm skupujących, gdyż kontrole i kary dyscyplinujące dotykają zarejestrowanych skupujących. W realiach życia nieprawidłowości występują jednak na ogół przede wszystkim w obszarze czarnego rynku, tak więc to wobec firm i rolników dostarczających produkty poza rejestrowanym obrotem powinny być podjęte działania prewencyjne państwa. Do tego potrzebne jest rozwinięcie współpracy między organami ścigania, terenowymi oddziałami Krajowego Ośrodków Wsparcia Rolnictwa, wydziałami rolnictwa w samorządach.
Ostatnio odnotowano przypadki występowania szarej strefy w zakresie uboju i handlu produktami pochodzącymi od zwierząt np. ubój chorych i padłych krów. Na pogarszającą się jakość wyrobów ma przede wszystkim wpływ szara strefa i brak urzędowej kontroli jakości tych wyrobów. W tym przypadku potrzebne są nie regulacje prawne ustawy o jakości handlowej artykułów rolno-spożywczych, ale walka z szarą strefą za pomocą odpowiednich organów kontrolnych.
Wszyscy chcielibyśmy konsumować żywność dobrej jakości, która zawsze była znakiem rozpoznawczym polskich zdrowych i smacznych produktów spożywczych. W przeciwieństwie do tego założenia stoi jednak praktyka dnia codziennego w której widzimy nastawienie na maksymalizację zysku i masową produkcje przy najniższych kosztach. Dlatego system kontroli jakości powinien iść w parze z działaniami promującymi produkcje wysoko jakościowej żywności. Państwo powinno promować producentów takiej żywności w każdy dostępny sposób, tak by poza nadawaniem znaków jakości właściciele najlepszych produktów odczuwali zainteresowanie i wsparcie instytucji państwa. Można by pokazywać działalność ich firm w ramach prezentowania dobrych praktyk, na targach rolno-spożywczych w ramach prac edukacyjnych w szkołach rolniczych i ośrodkach doradztwa rolniczego
To czy proponowana ustawa przyniesie jakieś efekty zależy od narzędzi jakie ustawa przyznaje Głównemu Inspektorowi Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych, jednak przy ograniczonych środkach finansowych i niezbyt liczebnym personelu, instytucja ta niewiele wskóra. Jeśli chcemy zobaczyć realną, wyraźnie zauważalną poprawę państwo powinni przeznaczyć znacząco wyższe fundusze dla Głównego Inspektora. Chodzi o nasze zdrowie i o poprawne funkcjonowanie całego sektora rolno-spożywczego jako jednego z najważniejszych sektorów polskiej gospodarki.
Przerzucenie odpowiedzialności w przypadkach stwierdzenia nieprawidłowości na podmioty skupujące może rodzić poczucie bezkarności u nieuczciwych rolników czy innych dostawców przetworów rolnych i żywych zwierząt do skupu. Sprawdzanie jakości skupowanych płodów rolnych powinno być choćby wyrywkowo dokonywane w gospodarstwach rolnych. System kontroli powinien być bardziej szczelny, a wszyscy my konsumenci powinniśmy zgłaszać zaobserwowane niekorzystne działania dostawców do biura Głównego Inspektora Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych. Tylko poprzez wspólny wysiłek możemy dojść do zauważalnej poprawy.
Ustawa o zmianie ustawy o jakości handlowej artykułów rolno-spożywczych wchodzi w życie w styczniu 2020. Ten rok powinno się wykorzystać do przygotowań do wdrożenia proponowanych zmian. Dużo zależeć będzie od standardów pracy przy nadawaniu świadectw jakości handlowej, od tego ile będzie laboratoriów i od kwalifikacji i determinacji pracujących w niej osób. Czynnik ludzi był przyczyną problemów w ubojni, która dopuszczała do obrotu mięso z chorych krów, tak więc sama jakość wyposażenia laboratoriów i najlepsze zapisy ustawy nie wystarczą
Według zmienionych regulacji, to jest projektu ustawy o zmianie ustawy o jakości handlowej artykułów rolno-spożywczych, to na skupujących produkty rolne i zwierzęta spoczywa odpowiedzialność za rzetelne sprawdzanie jakości skupowanych produktów i upewnienie się, że były one sprawdzane pod względem jakościowym w licencjonowanych laboratoriach przez osoby do tego upoważnione, posiadające niezbędne kwalifikacje. Choć przepisy nakładają dodatkowe obowiązki na podmioty skupujące, co utrudni ich działanie, jednak chyba dobrze że odpowiedzialność jest jednoznacznie określona, gdyż w przypadkach zaistnienia jakichkolwiek nieprawidłowości rozwiązanie takie powinno uniemożliwić by odpowiedzialność była rozmyta miedzy dostawcami a skupującymi.
Proponowana ustawa nastawiona jest na eliminację nieprawidłowości przy kontroli żywności, by nie dopuszczać do sprzedaży produktów nieprzebadanych. Większość problemów występuje jednak nie przy kontroli a z powodu nieuczciwych praktyk handlowców takich jak sprzedaż produktów przeterminowanych, zmiany lub ukrywania daty przydatności produktów do spożycia i tym podobnych. Ustawa powinna przewidywać wysokie kary dla osób uczestniczących w tego typu nieuczciwych praktykach.