Ministerstwo Sprawiedliwości przedstawiło propozycję zmian w kodeksie karnym skarbowym, który funkcjonuje od roku 1999 r. Według wnioskodawcy projekt ma służyć ograniczeniu szarej strefy gospodarczej, która ma sięgać od 12 do 14 % PKB i poprawić poziom wpływów do budżetu państwa. Potrzeba zmian ma wynikać również z faktu, że ostatnia większa nowelizacja tego dokumentu została przeprowadzona w roku 2005 - zebrane od tego czasu przez organy skarbowe, sądy oraz inne służby doświadczenia mają przemawiać za potrzebą nowelizacji tego aktu prawnego.
Jedną ze zmian ma być ograniczenie możliwości uniknięcia odpowiedzialności karnej przestępstwa i wykroczenia skarbowego, poprzez ograniczenie możliwości korzystania z instytucji czynnego żalu oraz wydłużenia okresów przedawnień przestępstw i wykroczeń skarbowych. Kolejnym elementem proponowanych zmian jest zaostrzenie polityki karnej w zakresie odpowiedzialności karno-skarbowej. Ma zostać zwiększona odpowiedzialność karna przy przestępstwach skarbowych skutkujących uszczupleniem należności podatkowych dużej wartości, wprowadzenie możliwości pociągnięcia do odpowiedzialności karnej w niektórych przypadkach przygotowania do popełnienia przestępstw skarbowych, podniesienie najniższej liczby stawek dziennych możliwych do wymierzenia przy orzekaniu kary grzywny oraz rozszerzenie możliwości przepadku przedmiotów pochodzących z przestępstwa.
Proponowane zmiany mają według ich twórców doprecyzować i uaktualniać regulacje obecnie obowiązujące, służąc zwalczaniu nieuczciwych przedsiębiorców. Nie jest jednak do końca jasne, czy takie ograniczenia instytucji czynnego żalu oraz ograniczanie innych rozwiązań służących ochronie przedsiębiorcy są potrzebne i czy zmiany w prawie, które mają być skierowane w stosunku do nieuczciwych podatników, w ostateczności nie wpłyną negatywnie na sytuację również tych, którzy prowadzą uczciwie biznes.
Więcej informacji
Planowane zmiany mają przede wszystkim ukrócić przestępstwa skarbowe, czyli oszustwa związane z rozliczaniem podatków, akcyzy i cła. Rząd chce w ten sposób jak najbardziej zminimalizować straty w budżecie Państwa i odzyskać tracone pieniądze. Ustawa wprowadzi m.in. większe kary za oszustwa, wydłużenie okresu przedawnienia przestępstwa, a nawet zakaz wykonywania określonej działalności gospodarczej. Ma to odstraszać podatników przed łamaniem prawa. Dużo emocji budzi propozycja ograniczenia instytucji czynnego żalu, która pozwalała przedsiębiorcy poprawić pomyłki bez ponoszenia kary, pod warunkiem, że spłaci on zaległy podatek. Było to wygodne rozwiązanie na uniknięcie grożącej kary. Intencją Ministerstwa Sprawiedliwości jest m.in. walka z mafiami podatkowymi czy zapobieganie finansowania terroryzmu. Jak oceniają Państwo zmiany z punktu widzenia właścicieli małych i średnich firm? Czy zwiększone kary są zagrożeniem dla uczciwych przedsiębiorców?
Pomysł dobry, aczkolwiek mało realistyczny, bardziej pod publiczkę przedwyborczą. Jako przedsiębiorca byłbym bardzo rad, aby się udał. Dotychczasowe działania powodują szukanie szarej strefy w działających firmach płacących rzetelnie i terminowo podatki i inne daniny.
Można zrozumieć motywację ustawodawcy nowelizującego kodeks karny skarbowy. Ukrócenie przestępczości gospodarczej powinno być naszym wspólnym celem. Jednak podobnie jak w przypadku zmiany innych ustaw odnoszących się do regulowania działalności gospodarczej, ważne by nowe przepisy były jasne i proste w interpretacji, choć najważniejszy będzie sposób ich implementacji przez organy kontroli skarbowej. Chodzi o to by restrykcje karno-skarbowe dotykały przede wszystkim przestępców systemowych, powodujących poważne straty finansowe dla budżetu państwa, organizujących i wciągających w swe nielegalne procedery mniejsze podmioty gospodarcze i też niekiedy nieświadomych że naruszają przepisy prawa obywateli. Taka interpretacja nowelizowanej ustawy karno-skarbowej na pewno spotka się z poparciem przedsiębiorców ze środowiska firm rzemieślniczych, samego Związku Rzemiosła Polskiego, izb i cechów rzemieślniczych. Z tą myślą zwracamy się do Państwa z prośbą o zgłaszanie uwag odnośnie szczegółowych zapisów przedłożonego projektu.
Według oficjalnych deklaracji legislatorów projekt ustawy przedkłada działania egzekucyjne wobec firm nad działania represyjne, jednak konkretne zapisy ustawy przewidują podwyższenie górnych granic zagrożenia sankcjami w postaci kary pozbawienia do 25 lat wolności lub kary grzywny za wybrane przestępstwa skarbowe. Strach się bać ..
Art. 23 § 1 ustawy przewiduje radykalne podniesienie - z 10 do 20 najniższej liczby stawek dziennych kary grzywny wymierzanej za przestępstwo skarbowe co, jak pisze ustawodawca, wynika z potrzeby uaktualnienia kary majątkowej w relacji do stopnia społecznej szkodliwości czynów zabronionych. Czy to jednak aby nie nazbyt rygorystyczne podejście? Moim zdaniem nie powinno się też równolegle podnosić wysokość kar pieniężnych i bezwzględnego więzienia i pozbywać się możliwości, aby sprawcy przestępstw skarbowych odpracowywali swoje przewinienia poprzez prace społecznie użyteczne.
W mojej opinii projekt działań Ministerstwa Sprawiedliwości zmierzający w kierunku ograniczenia " szarej strefy gospodarczej" jest pomysłem dobrym, jednakże trudnym w realizacji. Być może bardziej skutecznym pomysłem byłoby propagowanie obrotu bezgotówkowego. Wiadomo bowiem, że transakcje finansowe w szarej strefie są w głównej mierze wykonywane za pomocą gotówki, a co za tym idzie nie pozostawiają śladów, na podstawie których można by stwierdzić, że w ogóle została przeprowadzona transakcja gospodarcza. Wysokie kary finansowe i pozbawienia wolności dla oszustów finansowych, powinny być zamienione na odpowiednią ilość godzin prac społecznych.
Zgadzam się, że zdecydowanie lepiej iść w stronę rozwiązania proponowanego przez Panią Iwonę, to jest w stronę eliminacji obrotu gotówkowego na korzyść bezgotówkowego. Zapłata przelewem jest łatwa od weryfikacji, nie rodzi pokusy ucieczki w szarą strefę i tym samym popełniania przestępstw skarbowych. Tyle że dla Państwa łatwiej jest podnosić grzywny i karać więzieniem, a to zajęcie kontrproduktywne. Systemowo wprowadzane mechanizmy prawa powinny zachęcać do pożądanych postaw a nie stawiać przedsiębiorcy pod pręgierzem.
Pomysł Ministerstwa Sprawiedliwości, który ma ograniczyć szarą strefę jest dobrym, jednak czy można go będzie zrealizować w rzeczywistości. Ograniczenie działania szarej strefy poprzez wprowadzenie obowiązkowego obrotu bezgotówkowego powyżej określonej kwoty przyczyni się do jawności przeprowadzonych transakcji finansowych. Nowelizacja kodeksu karno-skarbowego powinna zmierzać w kierunku ograniczenia możliwości popełnienia przestępstw skarbowych i przepisy w tej sprawie powinny być jasne i proste w interpretacji przez inspektorów kontroli, nie tylko w dniu wejścia w życie ustawy, ale także w następnych latach. Podwyższenie kar za przestępstwa karno-skarbowe jest słuszne w przypadku sprawców tych przestępstw, którzy systematycznie i świadomie powodują poważne straty finansowe dla budżetu państwa, a ponadto doprowadzają do upadłości mniejsze podmioty gospodarcze, które są nieświadome, że wmanipulowano je w przestępstwa gospodarcze.
Projekt uwzględnia uwarunkowania płynące z sytuacji życiowych, co wypada uznać za korzystne. Przykładowo w art. 24 § 5 ustawodawca uznał że w przypadku, gdy podmiot odpowiedzialny posiłkowo uzyskał korzyść majątkową, kara nie powinna ograniczać się do zobowiązania tego podmiotu jedynie do jej zwrotu, gdyż po upływie czasu korzyść majątkowa częstokroć już istnieje. Wobec tego § 5 problem ten usuwa postanawiając, że sąd będzie mógł zobowiązać podmiot odpowiedzialny posiłkowo do zwrotu, także równowartości osiągniętej przez niego korzyści majątkowej.
Przestępstwa opisane ustawą kodeks karny skarbowy mogą podlegać karze łącznej pozbawienia wolności w wysokości 20 lat, co tłumaczy się względami zgodności systemowej i brakiem powodu do odmiennego traktowania tej instytucji w stosunku do sprawcy, który dopuścił się przestępstwa skarbowego i przestępstwa pospolitego. Jestem odmiennego zdania - nie powinno się stosować równej miary do przestępstw karno-skarbowych i pospolitych. 20 lat za przestępstwa skarbowe to według mnie spora przesada.
Nie surowość kar a ich nieuchronność działa w praktyce i lepiej zapobiega niepożądanym zjawiskom w obrocie gospodarczym. Dlatego można pochwalić wydłużenie okresu przedawnienia karalności wykroczeń skarbowych z jednego roku obecnie do 2 lat co pozwoli ograniczyć unikania odpowiedzialności ze względu na to, że dopiero podczas kontroli skarbowych sięgających dalej niż roku wstecz wykrywane są nieprawidłowości podatkowe. Nowe brzmienie kodeksu karnego powinno zapobiegać podobnym sytuacjom
Zgadzam się z opinią, że receptą na poprawę sytuacji i eliminację patologii przy prowadzeniu działalności gospodarczej są jasne, czytelne dla przedsiębiorców przepisy ustawy karno-skarbowej, nieuchronność i szybkie egzekucja kar, a nie ich zaostrzanie. Lepiej oddziaływać na świadomość przedsiębiorców niż straszyć karami długoletniego więzienia.
O to chodzi, zgadzam się z opinia przedmówcy. W ogóle zbyt wiele mamy przepisów i nazbyt wiele restrykcji karnych. Taka polityka karania za każde przewinienie przedsiębiorcy, gdzie się da i kiedy się da, nie jest przejawem mądrego, przemyślanego postępowania państwa. Powinno się kształtować długofalową politykę we współpracy, a nie przeciw przedsiębiorcom, którzy na etapie zakładania nowego przedsięwzięcia i później w trakcie jego realizowania, powinni czuć wsparcie administracji skarbowej. Sprzyjająca atmosfera kształtowana przez tę administrację wspierałaby młodych przedsiębiorców jeszcze wahających się, czy założyć własną firmę, czy zająć się pracą na etacie. Dobrze by było, aby takie podejście przebiło się też to świadomości ustawodawcy.
Ścigajmy poważne przestępstwa podatkowe organizowane przez mafie paliwowe, węglowe czy VAT-owskie, ale z mojego doświadczenia o wiele częściej ustawa karno-skarbowa wykorzystywana jest do nakładania drakońskich kar na nas właścicieli najmniejszych firm rodzinnych. Sam swojego czasu mocno zdziwiony byłem bezdusznym podejściem urzędniczki wydziału karnego urzędu skarbowego, która bez mrugnięcia oka nałożyła 500 złotowy mandat za opóźnienie w złożeniu deklaracji VAT pomimo potwierdzenia przebywania w szpitalu z powodu zawału ... Zdrowia tej pani urzędniczce i innym urzędnikom urzędów skarbowych życzę
Sądzę, że jedną z ważniejszych zmian objętych tym projektem, które mogą zainteresować przedsiębiorców są zmiany polegające na ograniczeniu stosowania instytucji, tzw. czynnego żalu, która pod pewnymi warunkami (m.in. zapłaty należności podatkowej i odsetek) pozwalała podatnikom uwolnić się od odpowiedzialnosci karno-skarbowej. Dzisiaj jest tak, że skuteczne skorzystanie z czynnnego żalu jest możliwe, nawet wówczas jeśli do ujawnienia ewentualnego przestępstwa, wykroczenia doszło w trakcie kontroli prowadzonej przez uprawniony organ, z jednym wyjątkiem, że nie może to być organ ścigania. Proponowana zmiana ma polegać na tym, że uwolnienie się od odpowiedzialności karno-skarbowej za pomocą czynnego żalu nie będzie już możliwe, jeśli do ujawnienia czynu zabronionego dojdzie w trakcie kontroli prowadzonej przez każdy uprawniony organ. Można dyskutować, czy obecny przepis może był zbyt liberalny, ale nie ulega wątpliwości, że uprawnienia podatników w stosunku do dzisiejszego stanu prawnego zostaną ograniczone.
Projekt działań Ministerstwa Sprawiedliwości zmierzający w kierunku ograniczenia "szarej strefy gospodarczej" jest pomysłem dobrym, jednakże powinno się kształtować długofalową politykę we współpracy, a nie przeciw przedsiębiorcom, którzy na etapie zakładania nowego przedsięwzięcia i później w trakcie jego realizowania, powinni czuć wsparcie administracji skarbowej. Sprzyjająca atmosfera kształtowana przez tą administrację wspierałaby młodych rzemieślników. Dobrze by było, aby takie podejście przebiło się też do świadomości ustawodawcy.
Projekt ustawy przedkłada działania egzekucyjne wobec firm nad działania represyjne, jednak konkretne zapisy ustawy przewidują podwyższenie górnych granic zagrożenia sankcjami w postaci kary pozbawienia do 25 lat wolności lub kary grzywny za wybrane przestępstwa skarbowe. Lepiej oddziaływać na świadomość przedsiębiorców niż straszyć karami długoletniego więzienia.
Art. 23 § 1 ustawy przewiduje radykalne podniesienie - z 10 do 20 najniższej liczby stawek dziennych kary grzywny wymierzanej za przestępstwo skarbowe przedkłada działania egzekucyjne wobec firm nad działania represyjne. Receptą na poprawę sytuacji i eliminację patologii przy prowadzeniu działalności gospodarczej jest przejrzyste, czytelne prawo bez nad interpretacji. W ogóle zbyt wiele mamy przepisów i nazbyt wiele restrykcji karnych.
Ścigajmy poważne przestępstwa podatkowe organizowane przez mafie, układy wielkich, tak aby ustawa karno-skarbowa niebyła wykorzystywana do nakładania drakońskich kar na nas, właścicieli najmniejszych firm rodzinnych. Uprawnienia podatników w stosunku do dzisiejszego stanu prawnego zostaną ograniczone. Jeszcze trochę, a obecna papierologia zablokuje wszelką małą gospodarkę wytwarzającą produkt i dającą napęd do rozwoju i utrzymania całej sfery nie produktywnej.
Pod znakiem zapytania stawiam rozbudowywanie przepisów w kodeksie karnym skarbowym w sytuacji gdy przedsiębiorca działa wbrew prawu - przestępcy są ścigani przez przepisy kodeksu karnego. Na ogół przedsiębiorca, który nie płaci podatków, ma problem z odzyskaniem należności od większych kontrahentów, tak więc jest już dotkliwie karany, stojąc przed widmem konieczności zamknięcia biznesu. A tu nowe regulacje przewidują możliwość wpisania właściciela firmy do rejestru karnego, gdy kwota zaległości podatkowych sięgnie 100 000 zł ..
Krótko: zaciskanie pasa pod pretekstem dobrych zmian, ale niestety na szyi podatnika.
Zapraszamy do zapoznania się ze stanowiskiem Związku Rzemiosła Polskiego na temat ustawy Kodeks Karny Skarbowy: https://bit.ly/2ZQ2JQ3