Dołącz do dyskusjiObecnie trwają prace nad rządowym projektem ustawy o zarządzie sukcesyjnym przedsiębiorstwa osoby fizycznej. Dokument ma rozwiązać problem funkcjonowania firmy po śmierci przedsiębiorcy, który prowadzi działalność na własny rachunek lub w ramach spółki cywilnej. W obecnym stanie prawnym wraz ze śmiercią właściciela, de facto, kończy się żywotność prowadzonej przez niego firmy. W praktyce nie ma możliwości dokonywania bieżących działań jak np.: sprzedaż towarów i świadczenie usług oraz regulowanie zobowiązań wobec pracowników oraz kontrahentów. Rozstrzygnięcia spadkowe najczęściej trwają długo i przedsiębiorstwo przestaje funkcjonować. Proponowane rozwiązania mają zmienić tą sytuację.
Ustawa ma ułatwić przeprowadzenie przedsiębiorstwa przez czas spadkowych formalności. Projektowane rozwiązania umożliwią płynną sukcesję, w tym także określenie postępowania z numerem NIP zmarłego przedsiębiorcy, nazwą firmy oraz wygasającymi umowami o pracę, kontraktami handlowymi, zezwoleniami i koncesjami. Jedną z planowanych zmian jest zwolnienie z podatku od spadków nabycia przedsiębiorstwa przez osoby, które będą je prowadziły. Znaczenia nie będzie mieć stopień pokrewieństwa ze zmarłym przedsiębiorcą. Obecnie takie zwolnienie przysługuje jedynie najbliższej rodzinie zmarłej osoby.
Zarządca sukcesyjny będzie umocowany do czynności sądowych i pozasądowych związanych z prowadzeniem przedsiębiorstwa, zwanego w tym okresie „przedsiębiorstwem w spadku”. Będzie mógł jednak zarządzać tylko w sprawach bieżących, a na poważniejsze czynności (np. zbycie majątku) będzie musiał mieć zgodę wszystkich właścicieli przedsiębiorstwa lub sądu. Działania zarządcy mają być nakierowane na dbałość o interesy spadkobierców. Instytucja ta będzie również stosowana do spółek cywilnych, co ułatwi sukcesję i kontynuację działalności spółki po śmierci wspólnika.
W założeniu najczęściej przedsiębiorca będzie decydował o osobie zarządcy sukcesyjnego, co ułatwi proces sukcesji i zapewni jego płynność. Zarządca będzie powoływany i wpisywany do CEIDG, aby automatycznie mogło dojść do kontynuacji działań przedsiębiorstwa. Pozwoli to przede wszystkim na uniknięcie perturbacji spadkowych. Następcy prawni zmarłego właściciela też będą mieli prawo do wyznaczenia zarządcy.
Według szacunków, w najbliższym czasie około 100 tys. przedsiębiorstw rodzinnych, może być przekazana następcom. Dlatego wprowadzenie tej regulacji jest ważne z punktu widzenia drobnego przedsiębiorcy.
Zachęcamy do wyrażenia swojej opinii na temat proponowanych ułatwień w sukcesji firmy. Czy proponowane przez rząd rozwiązania rzeczywiście pomogą w przejmowaniu firm, czy może potrzebne są jeszcze inne rozwiązania?
Dobrze, że rząd chce uregulować kwestie przejmowania firm po śmierci właściciela. Należałoby jednak zacząć od ujednolicenia definicji firmy rodzinnej, czego w projekcie ustawy niestety nie znajdziemy. Dziś, rzeczywiście przejęcie firmy po przedsiębiorcy, nawet przez najbliższą rodzinę trwa miesiącami a nawet latami. Firma wypada z rynku i nikłe szanse na to, że odzyska swoją dawną pozycję. Mam tylko wątpliwości, czy proponowane rozwiązania powinny być takie same dla małych firm i dużych przedsiębiorstw. Czy nie należałoby pomyśleć o uproszczonej formie przejęcia rodzinnego biznesu w przypadku tych mniejszych. Jest też łyżka dziegciu w kwestii amortyzacji majątku dziedziczonej firmy. Otóż przedsiębiorcy, którzy przed 2018 r. odziedziczyli firmę, nie bardzo wiedzą czy dziś wolno im te środki amortyzować. Praktycznie nie mogą. Bałagan wprowadziła nowela ustawy o PIT i CIT z 27 listopada 2017 r. Rząd zapowiada wycofanie się z kontrowersyjnego zapisu, tylko jak szybko to nastąpi i czy faktycznie kwestia amortyzacji powróci do stanu sprzed nowelizacji ustawy?
Opłacalność prowadzenia małej firmy rodzinnej w moim przypadku jest bardzo mała, tymczasem firmy takie potrzebne są polskiej gospodarce. Tym bardziej powinno się iść w kierunku maksymalnego uproszczenia regulacji prawnych określających zasady działalności, co dotyczy także kwestii sukcesji prawnej. Im prostsze będą zapisy projektowanej ustawy i im szybciej wejdzie ona w życie, tym lepiej.
Jest to niezwykle ważna kwestia dotycząca przede wszystkim firm rodzinnych prowadzonych w oparciu o wpis do CEIDG. Nie tylko sukcesja jednak sprawia problemy interpretacyjne związane z przejmowaniem działalności np.: przez osobę współpracującą. To samo dotyczy sytuacji w której w ramach funkcjonującej firmy osoba współpracująca chce podjąć zatrudnienie w innej firmie, która stawia wymagania wobec kandydatów. Nie jest jasne na dzień dzisiejszy w jaki sposób osoba współpracująca może dysponować dośwadczeniem wypracowanym wspólnie z właścicielem działalności gospodarczej.
Rada Ministrów, 6 lutego, przyjęła projekt ustawy o zarządzie sukcesyjnym przedsiębiorstwem osoby fizycznej. Teraz projektem zajmie się Parlament. Celem jest umożliwienie płynnego kontynuowania działania przedsiębiorstwa po śmierci właściciela firmy. Zachętą do przejmowania i dalszego prowadzenia przedsiębiorstw ma być także zwolnienie z podatku od spadków i darowizn. Dziś zwolnienie nie obejmuje nabywania w drodze dziedziczenia przedsiębiorstw przez dalszych krewnych oraz osoby obce. Zgodnie z projektem, warunkiem uzyskania nowego zwolnienia będzie zgłoszenie nabycia przedsiębiorstwa naczelnikowi urzędu skarbowego oraz prowadzenie nabytej firmy przez co najmniej 5 lat. To już ostatni moment na wnoszenie uwag i opiniowanie projektu. Czekamy na Wasz głos.
Istnieje możliwość przekształcenia firmy w jednoosobową spółkę prawa handlowego, co może zredukować problemy z sukcesją, niemniej jednak przedsiębiorcy nie decydują się na taki krok m.in. z powodów podatkowych.
Osobiście oceniam projekt bardzo pozytywnie. Zgadzam się, że powinna zostać uregulowana sprawa ewentualnego przekształcenia firmy w spółkę prawa handlowego np. w spółkę jawną, w której wspólnikami mogliby zostać członkowie rodziny. Z tego co wiem, to nadal przedsiębiorcy niechętnie korzystają z takich możliwości. Z tego co pamiętam to ponad 75% przedsiębiorców wybiera działalność jednoosobową w oparciu o wpis do CEiDG. Projekt jest bardzo ważny szczególnie dla firm rzemieślniczych (rodzinnych) nie tylko ze względu na wprowadzenie zasad dziedziczenia firm, na które niejednokrotnie przedsiębiorcy pracowali przez całe życie, ale również z punktu widzenia ich rodzin, które często muszą się borykać z rożnymi problemami prawnymi wynikającymi z nagłej śmierci właściciela firmy. Trzymajmy kciuki, aby z dobrego choć nie pozbawionego barier projektu powstało prawo, które naprawdę będzie przydatne dla naszych firm.
Ustawa potrzebna, jednak istotne jest by zawarte w niej regulacje pozwalały na płynne przejmowanie firm rodzinnych. Wydaje się za zasadne przewidzenie po śmierci właściciela możliwości przekształcenia firmy jednoosobowej w spółkę jawną z udziałem innych członków rodziny (spadkobierców). Takie rozwiązanie umożliwiałoby na kontynuację działalności firmy wraz z przyznanymi jej wcześniej pozwoleniami. licencjami itp.
Znakomita większość naszych firm działa w oparciu o jednoosobową działalność gospodarczą - najprostszą w założeniu i prowadzeniu formę prawną, do czasu... Kiedy dotykamy zagadnienia sukcesji zaczynają się pojawiać trudności natury podatkowej między innymi. Często uświadamiamy sobie problem braku przeprowadzenie właściwego postępowania po śmierci właściciela. Ponieważ nasza gospodarka stoi firmami MSP, zazwyczaj działalnościami gospodarczymi, obrazuje to rozmiar problemu. Dobrze, że zaczęto myśleć o zjawisku nie jak o odosobnionym przypadku przysłowiowego Kowalskiego ale problemie systemowym. Każde działanie, które pomoże zabezpieczyć ciągłość wielopokoleniowego działania firm jest cenne i mile widziane. Mamy jednak jeszcze jedną barierę - naszą mentalność - tej nie da się zmienić ustawą. Ta kwestia wymaga podnoszenia świadomości przedsiębiorców
Projekt ustawy niezwykle obszerny i nie w sposób odnieść się do wszystkich poruszonych w nim aspektów. Niewątpliwie kwestia bardzo ważna dla każdego przedsiębiorcy prowadzącego działalność gospodarczą oraz jego rodzinny. Wprowadzenie ustawy powinno odbić się pozytywnie nie tylko na przedsiębiorcach ale także mieć pozytywny aspekt gospodarczy. W całym projekcie zabrakło mi jednak wytycznych dotyczących przekazywania przedsiębiorstwa następcą za życia. W firmach rodzinnych jest to duży problem prawnie nie uregulowany.
Problem sukcesji w firmach rodzinnych był zaniedbany od lat. Proponowane rozwiązania prawne dają szansę na uproszczenie ścieżki przejęcia firmy rodzinnej przez sukcesora nawet z dalszym pokrewieństwem. Trudno jednak zmuszać ich do zmiany formy prawnej, np. tworzenia spółki. 3/4 osób fizycznych jest przywiązanych do samodzielnego prowadzenia firmy i najczęściej nie myśli o sukcesji (zwłaszcza w sytuacji nagłej).
Proponowane zmiany być może rzeczywiście ułatwią procedurę przejęcia firmy przez ewentualnych sukcesorów z dalszym pokrewieństwem, nie możemy jednak zmuszać kogoś do zmiany prawnej z tego tytułu. Problem szalenie istotny dla wielu - działających od pokoleń - rodzinnych firm rzemieślniczych.
Podjęcie inicjatywy rozwiązania problemu sukcesji firm osób fizycznych jest ważne. Niemniej uważam, że główną barierą dla rozwoju czy kontynuacji działalności najmniejszych firm rodzinnych nie jest sukcesja w sensie prawnym czy formalnym, ale jest nim brak perspektyw na utrzymanie dochodowości firmy czy utrzymanie jej pozycji rynkowej przez spadkobierców. Należy pamiętać, że sukces małej firmy, w szczególności w branży rzemieślniczej, oparty jest na osobie samego przedsiębiorcy, jego wiedzy, kwalifikacjach, czy kontaktach handlowych. Kontynuacji takich firm osób fizycznych nie zapewni instytucja zarządcy sukcesyjnego, jeśli jego potencjalni sukcesorzy nie będą widzieli perspektyw do dalszej działalności. A obecnie, w warunkach silnej konkurencji towarów z rynków wschodnich, polskim mikrofirmom coraz trudniej jest się utrzymać na rynku.
projekt bardzo ważny dla niewielkich firm - często angażujących całe rodziny, wszystko co pomoże w kontynuacji biznesów rodzinnych jest godne pochwały . Jednak nie możemy powodować wrażenia ,że to będzie panaceum dla firm rodzinnych. Tylko uproszczenia formalne i wszelkie ulgi dla małych firm mogą mieć wplyw na decyzję o przejęciu biżnesu i walce konkurencyjnej Problem jednak ważny i do tej pory nieco zaniedbany - jak cale nasze prawo spadkowe pozostawiające bardzo wiele do życzenia - uważam, że prawo spadkowe w Polsce jest do napisania od początku - w bardzo małym stopniu dba o intencję i wolę spadkodawców - prawnicy zróbcie coś w tym zakresie bo jesteśmy w czasach gdzie można zmienić płeć a nie możemy tak jak chcemy skutecznie rozporządzać naszymi majątkami - np. słynny zachowek 🙁 ktory powoduje ,że zaangażowani w nasze biznesy rodzinne muszą liczyć sie z ....nadejściem rodzinnych darmozjadów - którzy są daleko od problemów i uaktywniają się tylko jak spadkodawca zejdzie z tego świata.
Zmiany rzeczywiście ułatwią procedurę przejęcia firmy przez przyszłych sukcesorów z dalszym pokrewieństwem. Zgadzam się jednak z Prezesem ZRP, że nie możemy jednak zmuszać kogoś do zmiany prawnej z tego tytułu. Problem istotny dla wielu - działających od pokoleń - rodzinnych firm.
Firmy rzemieślnicze stają przed mnóstwem wyzwań. Muszą rozwiązywać wszystkie kwestie, które dotyczą zarządzania nimi. Dodatkowo muszą radzić sobie z właściwymi tylko dla nich zagadnieniami, które wynikają ze specyfiki tych przedsiębiorstw. Perspektywa przekazania firmy kolejnym pokoleniom stanowi ogromną siłę napędową, daje wyraźną tożsamość pozytywnie wyróżniającą firmę w coraz bardziej anonimowym środowisku biznesu. Problem sukcesji pojawia się przeważnie w firmie znajdującej się w fazie dojrzałości zarówno przedsiębiorstwa jak i właściciela. Wtedy to konieczne jest podjęcie decyzji dotyczącej przyszłości przedsiębiorstwa. Planowanie sukcesji jest złożonym procesem opracowywania i realizacji strategicznego planu przekazania własności i władzy przez aktualnego właściciela wybranemu następcy, który zapewni kontynuację i rozwój zgodnie z ustaloną strategią. Firmy rzemieślnicze są istotnym elementem polskiej gospodarki nierozerwalnie związanym z sektorem mikro, małych i średnich przedsiębiorstw. Cechują się one dużą różnorodnością oferowanych produktów i usług. Sukcesja w tych przedsiębiorstwach, rozumiana jako przekazanie władzy i własności kolejnym pokoleniom, staje się coraz bardziej aktualnym i popularnym tematem wśród rzemieślników. Rozwój firm rzemieślniczych zdeterminowany jest osobowością właściciela. Zmiana właściciela w firmie to zawsze przełomowy moment w historii przedsiębiorstwa. Niestety nie zawsze można dokonać sukcesji w sposób zaplanowany. Zdarzają się sytuacje gdzie właściciel firmy odchodzi nagle, za wcześnie. Ustawa ma ułatwić przeprowadzenie przedsiębiorstwa przez czas spadkowych formalności. Cieszy mnie fakt podjęcia tematyki sukcesji na poziomie ustawy. Projektowane rozwiązania mają umożliwić płynną sukcesję, w tym także regulować postępowanie z numerem NIP zmarłego przedsiębiorcy, nazwą firmy oraz wygasającymi umowami o pracę, kontraktami handlowymi, zezwoleniami i koncesjami. Jedną z dobrych zmian zapisanych w projekcie jest zwolnienie z podatku od spadków nabycia przedsiębiorstwa przez osoby, które będą je prowadziły. Dobrze, że znaczenia nie będzie mieć stopień pokrewieństwa ze zmarłym przedsiębiorcą. Obecnie takie zwolnienie przysługuje jedynie najbliższej rodzinie zmarłej osoby.
Współpracując z wieloma mikro i małymi firmami niejednokrotnie byłem świadkiem sytuacji gdzie właściciel firmy odchodził nagle. Sytuacja ta komplikowała niezmiernie byt całej rodziny jak i bieżące funkcjonowanie przedsiębiorstwa. Pamiętam sytuację, gdzie przedsiębiorca uległ wypadkowi, przeżył ale pozostawał przez miesiące w stanie wegetatywnym. W jego firmie pracowało kilka osób a także pracowników młodocianych. Pamiętam zrozpaczoną żonę, która przeżyła podwójny dramat. Strata najbliższej osoby a tu "na głowie" cała firma, pracownicy domagający się wypłaty. Proces ubezwłasnowolnienia małżonka był długotrwały. Czytając projekt ustawy mam nadzieję, że takich sytuacji będzie można w przyszłości uniknąć.
Ustawa dla firm działających wielopokoleniowo jest bardzo ważna, ponieważ pozwala uregulować wiele aspektów prawnych i podatkowych. Nie mniej ujednolicenie i uproszczenie wielu zapisów spowodowałyby czytelność ustawy. Pozostawienie swobodnej interpretacji w praktyce może okazać się zgubne.
Bardzo dobrze, że Ministerstwo bierze się za tą sprawę. Każda firma musi mieć płynność finansową a ta jest zachwiana zwłaszcza w chwili śmierci właściciela. Jest to problem powszechny z którego niestety zdajemy sobie sprawę dopiero jak jest za późno. Jeśli spadkobiercami są dzieci pracujące w firmie to jeszcze nie ma takiego problem. A co jeśli np. żona zostaje z tym problemem a pracuje gdzie indziej? Jeszcze druga kwestia, dobiegająca trochę od tematu: dlaczego te ustawy zawsze muszą mieć po 100 stron? Czemu nie mogą być jasne i przejrzyste? Innym krajom UE to wychodzi - czemu my zawsze mamy "pod górkę"? Przecież przedsiębiorca nie ma czasu na czytanie setek stron...
Prawie żadna firma w Polsce nie ma płynności finansowej. I tylko kontynuowanie jej działania daje możliwość w miarę na bieżąco regulowania płatności. Śmierć właściciela firmy oznacza zamkniecie firmy. To prawie zawsze oznacza pozostawienie niezapłaconych rachunków. Ustawa ta oznacza, że członkowie rodziny zmarłego zostaną bez pieniędzy. Z ustawy wynika jedno – nic nie może zwolnić z odpowiedzialności podatkowej sukcesora, ponieważ nawet gdyby przyjął spadek z dobrodziejstwem inwentarza, to podatki musi zapłacić w całości. Podatki mogą w dużej mierze przewyższać spadek.
Rząd chce poprawić sytuację spadkobierców przejmujących firmy rodzinne , których ostatnimi zmianami podatkowymi pozbawiono istotnych uprawnień .Niedawno przyjął projekt nowelizujący te przepisy. A jak poważny to był błąd ? Na przykład nabywca przedsiębiorstwa przejmujący go w darowiżnie lub w spadku ,nie może w ogóle amortyzować środków trwałych.To rzeczywiście absurd bo śmierć właściciela firmy potraktowano jak sztuczną strukturę podatkową i pomysł na opymalizację. To niestety pokazuje że nie ma pomysłu na wsparcie polskich firm rodzinnych.Projekt ten o czym również rozpisywały się czasopisma m.in Puls Biznesu zawiera błędy które uniemożliwiają sukcesję , a w kazdym razie bardzo ją utrudniają i sprawią że będzie kosztowna ,zwłaszcza pod względem skutków podatkowych . Ja generalnie zachęcałbym żeby zadbać o konstytucję rodzinną ,czyli dokument regulujący ład rodzinny choć nowa ustawa pozwoli firmie trwać po śmierci własciciela ale wymaga powołania zarządcy . A tak generalnie to żyjemy w świecie przełomowych zmian wynikających z pojawiających się megatrendów .Trzy z tych megatrendów tj.globalizacja ,wirtualizacja i transformacja prowadzą nas w kierunku CyberAge .I nasze firmy rodzinne też tu są.
Sam zamysł ustawowej regulacji problemu sukcesji firmy po zmarłym przedsiębiorcy jest słuszny i długo wyczekiwany, jednak podczas analizy projektu nasuwa się kilka uwag. 1. Co w sytuacji kiedy po śmierci przedsiębiorcy żaden za spadkobierców nie będzie chciał się podjąć prowadzenia firmy i nie zostanie wyznaczony zarządca sukcesyjny. Pytanie odnosi się oczywiście do obowiązków podatkowych i danin publicznoprawnych, czy w tym przypadku wraz ze śmiercią przedsiębiorcy wygasają jego zobowiązania związane ze składaniem deklaracji np. VAT, czy spadkobiercy będą musieli zapłacić np. podatek VAT od majątku firmy zmarłego. 2. Zarządca sukcesyjny nie musi się legitymować żadnymi kwalifikacjami. Oczywiście nie stanowi to problemu jeśli przedsiębiorca wybierze zarządcę sukcesyjnego przed śmiercią Zarządca sukcesyjny może zostać wybrany za życia spadkodawcy. Właściciel firmy musi jednak być czujny aby dopełnić wszystkich wymogów formalnych. Większym zagrożeniem dla ciągłości biznesu i interesów spadkobierców, wydaje się być możliwość wyboru zarządcy sukcesyjnego przez osoby które przyjęły spadek, ale mogą jeszcze nie zostać uznane przez sąd więc na moment wyboru tegoż zarządcy nie dysponują prawomocnym postanowieniem sądu o stwierdzeniu nabycia spadku lub aktem poświadczenia dziedziczenia. 3. Zarządca sukcesyjny może zostać po śmierci przedsiębiorcy w każdym czasie odwołany przez następcę prawnego przedsiębiorcy, któremu przysługuje udział w przedsiębiorstwie w spadku, co oznacza, iż wola przedsiębiorcy w łatwy sposób może zostać zmieniona lub po prostu zignorowana. 4. Brak ochrony pracowników przed zwolnieniem ustawa przewiduje, że w terminie 14 dni od dnia śmierci pracodawcy zarządca sukcesyjny może zawrzeć z pracownikiem porozumienie o kontynuacji stosunku pracy na dotychczasowych warunkach ale nie jest do tego zobowiązany. Może to zatem powodować, że zarządca sukcesyjny zawrze porozumienia jedynie z wybranymi osobami, pomijając osoby, które co do zasady są chronione przez prawo pracy (osoby w okresie przedemerytalnym, osoby na urlopach związanych z rodzicielstwem, kobiety w ciąży itp.). Ustawa nie przewiduje także konieczności zachowania formy pisemnej porozumienia, co może w praktyce sprawić trudności w udowodnieniu swoich racji. Nie zostało również wyjaśnione czy pracownicy powinni świadczyć pracę w okresie 14 dniowego terminu „zawieszenia", bądź jeszcze dłuższym w przypadku gdy zarządca sukcesyjny będzie wybierany przez spadkobierców.
Firmy rodzinne zatrudniają prawie 1,5 mln pracowników oraz wytwarzają blisko 50 proc. Polskiego PKB – wynika z badań przeprowadzonych przez Agendy Rządowe. Są to wyniki na tyle znaczące, że zasadne staje się pytanie: co zrobić, aby biznesy rodzinne nie ulegały anihilacji wraz z odejściem ich właścicieli w zaświaty. Przed niekontrolowanym rozkładem biznesu rodzinnego może uchronić właściwie przeprowadzona sukcesja. Jest to proces, który ma przygotować biznes rodzinny do zmiany pokoleniowej. Jego ukoronowaniem winno być przejęcie i kontynuowanie interesów przez następców wskazanych przez właściciela, przy jednoczesnym zachowaniu tych wszystkich wartości, które on wniósł do swojej firmy , i życzył by sobie aby były zachowane. Oczywiście o stosownych rozwiązaniach w zakresie sukcesji należy zacząć myśleć na długo przed odejściem właściciela /założyciela./ Od czego zacząć? Na pewno nie od kwestii prawnych, gdyż są one jedynie klamrą , spinającą cały proces. Wcześniej należy ustalić, komu biznes może być powierzony – i to w sposób umożliwiający jego kontynuowanie. Zazwyczaj nie jest to sprawą prostą. Nie chodzi bowiem wyłącznie o przekazanie majątku ani o mechaniczne wskazanie „następcy tronu”. Istotą jest przekazanie określonych wartości i kultury organizacyjnej, w tym wizji i strategii firmy. Należało by przekazać interes rodzinny w sposób zaplanowany . Pozwoli na nowo spojrzeć na siebie, swoją rodzinę i biznes. Sukcesja biznesowa powinna być przeprowadzona przez agendy wyspecjalizowane w takich sprawach , polegających na wspieraniu właściciela w administrowaniu biznesem i innymi interesami rodziny. Usługi świadczone w ramach tych firm powinny obejmować w szczególności: doradztwo strategiczne, finansowe, prawne, podatkowe, sukcesję biznesową, a także edukację biznesową . Wprowadzenie tych zapisów pozwoli na przejecie przez rodzinne firm, bez dodatkowych wysokich kosztów. Jest to także nieocenione dla Polskiej gospodarki.
Przekszatałcenie firm w spółki z o.o. to jednocześnie prowadzenie ksiąg handlowych a tym samym wysokie koszty prowadzenia księgowości. Druga sprawa to fakt iż spółki z o.o. mogą być jedynie tworem wspomagającym w rzemiośle, u ustawie o rzemiośle mówi jedynie o osobach fizycznych i spółkach cywilnych.