Rząd przedstawił projekt ustawy Ordynacja Podatkowa, który zawiera propozycje nowych uregulowań pomiędzy podatnikami a organami podatkowymi. Projekt został opracowany przez Komisję Kodyfikacyjną Ogólnego Prawa Podatkowego i ma celu zastąpienie obowiązującej od 1997 r. ustawy, która była wielokrotnie od tego czasu zmieniana i według autorów projektu nie spełnia już standardów. Projekt jest obszerny i liczy sobie około 300 stron. Zawarte w projektowanej ustawie regulacje mają służyć realizacji dwóch podstawowych celów:
1) ochrony prawa podatnika w jego relacjach z organami podatkowymi ;
2) zwiększenia efektywności i skuteczności poboru podatków.
Pierwszy z tych celów ma zostać zrealizowany m.in. poprzez złagodzenie nadmiernego rygoryzmu ordynacji podatkowej w odniesieniu do podatników. W nowej ordynacji podatkowej wprowadzono rozwiązania chroniące podatnika w jego kontaktach z administracją podatkową. Są to m.in.: zasady ogólne prawa podatkowego czy polubowne formy załatwiania spraw podatkowych takiej jak :
• mediacja podatkowa,
• umowy między podatnikiem a organem podatkowym, udokumentowane protokołem. Uzgodnienia organ podatkowy będzie musiał podtrzymać w późniejszej decyzji podatkowej.
• Wdrożona będzie też procedura konsultacyjna. Jeśli podatnik nie będzie pewny, co do poprawności dokonanych rozliczeń, będzie mógł zlecić organowi podatkowemu skontrolowanie określonej transakcji.
Zostanie również utworzony katalog praw i obowiązków podatnika oraz regulacje chroniące podatnika w przypadku zastosowania się do informacji organów podatkowych i ugruntowanej praktyki. Zostaną ustalone limity terminu przedawnienia zobowiązania podatkowego, zakaz orzekania na niekorzyść podatnika na etapie postępowania pierwszoinstancyjnego, oraz inne środki służące zwalczaniu przewlekłości postępowania, jak również prawo do skorygowania deklaracji przed zakończeniem postępowania podatkowego.
Drugim podstawowym celem nowej ordynacji podatkowej jest zwiększenie efektywności realizacji zobowiązań podatkowych i uzyskanie zakładanych wpływów podatkowych , poprzez wprowadzenie szeregu mechanizmów i procedur zwiększających możliwości organów podatkowych. Zostaną udoskonalone np. przepisy regulujące funkcjonowanie klauzuli przeciwko unikaniu opodatkowania, wprowadzenie przedawnienia wymiaru i poboru zobowiązań podatkowych czy wprowadzenie uproszczonej procedury podatkowej dla kwot poniżej 5 tys. Zł. Według danych, zawartych w Ocenie Skutków Regulacji, procedura dotyczyłaby 67 proc. postępowań podatkowych.
Ustawa zakłada również powołanie Rzecznika Praw Podatnika, który miałby być ostatnią instancją odwoławczą w spornych sprawach z fiskusem. Rzecznik ma mieć swoich przedstawicieli w każdym województwie.
Zgodnie z założeniami skuteczność organów podatkowych nie może jednak prowadzić do naruszenia praw podatnika. W propozycji rządowej ma jednocześnie nastąpić więc zwiększenie efektywności poboru podatków i poprawa sytuacji podatnika. Są to cele bardzo ambitne i trudne do wyważenia.
Więcej informacji:
https://legislacja.rcl.gov.pl/projekt/12314054/katalog/12523374#12523374
Relacje podatnik – urząd skarbowy od dawna budziły niezadowolenie wśród przedsiębiorców, którzy wskazują na częste działania "skarbówki", które podważają zaufanie do organów podległych Krajowej Administracji Skarbowej, takich jak na przykład sztuczne przedłużanie terminu kontroli lub gdy uruchomiana jest procedura kontroli przed terminem przedawnienia. Ta sytuacja ma się jednak zmienić. Rząd przedstawia projekt Ordynacji Podatkowej, który ma być podstawą do stworzenia spójnego systemu poboru podatków, który będzie przyjazny podatnikom. Według ministerstwa finansów nowa Ordynacja to "zupełnie nowe podejście w relacji urząd-podatnik". Organy podatkowe mają przestawić się na "nie władcze” formy działania", czyli zamiast stosować wezwania i decyzje, mają "wspierać podatników w realizowaniu obowiązków podatkowych". Nowy system ma "dać podatnikom poczucie bezpieczeństwa i pewności". Jednocześnie z nowego projektu ustawy znikają zapisy zakazujące organom podatkowym nadużywania prawa przez działania niezgodne z celem prawa, które były obecne w obowiązującym prawie. W przepisach znalazło się jednocześnie wiele rozwiązań, które powinny poprawić sytuację przedsiębiorców. Zapowiadane jest, że będzie mniej kontroli i mają być one wszczynane tylko w niezbędnych wypadkach, a powtórna kontrola ma być czyś wyjątkowym. Przewidziano wprowadzenie uproszczonego postępowania w przypadku mniejszych zaległości czy konsultacje i mediacje. Wszystkie te działania mają podatnikom zaoszczędzić czas i obniżyć koszty, a w przyszłości odbudować zaufanie do służb skarbowych. Wszystkie te założenia dla nowej Ordynacji Podatkowej są interesujące ale czy rzeczywiście poprawi się sytuacja podatnika i czy nie będzie tak, że znowu przeważy interes finansowy państwa? Czekamy na komentarze i opinie.
Założenia ustawy mogą być ciekawym rozwiązaniem dla przedsiębiorcy, pod warunkiem, że będą przejrzyste i transparentne. Póki co mam wrażenie, że przepisy w niektórych obszarach są zbyt szczegółowe, co w praktyce może powodować problemy w ich skutecznym stosowaniu. Czas pokaże.
Sama Ordynacja podatkowa to akt ogólnego prawa podatkowego, do tego dochodzą jeszcze przepisy prawa materialnego. Uważam, że zbyt szczegółowe regulacje w Ordynacji w przyszłości mogą rodzić problemy, ale nie jest przesądzone, że tak będzie. Założenia zmierzają do odbudowy zaufania między podatnikami i organami podatkowymi, niemniej dziwić może chęć pozyskania tego zaufania.
Na pochwałę zasługuje próba wprowadzenia do systemu możliwości mniej sformalizowanego załatwiania spraw. Zastanawiam się czy podatnicy będą skłonni do postępowania pragmatycznego i korzystania z takiej możliwości, co być może przyczyniłoby się do szybszego i tańszego załatwiania spraw. Oczywiście same realia czasu przyszłego pokażą czy będzie to zmiana na lepsze.
W Anglii, Niemczech , Francji urzędnicy próbują zrozumieć sytuację przedsiębiorców, wydłużają terminy płatności podatków, wspierają w załatwianiu tanich kredytów, przeprowadzają analizy sytuacyjne, które mają za zadanie przywrócenie firmom dobrej kondycji. Urzędy skarbowe i wszystkie pozostałe dbają o przedsiębiorców, bo mają świadomość, że ich pensje wypracowują właśnie przedsiębiorcy. Czy tak dzieje się w Polsce? Niestety nie.
Obowiązująca Ordynacja Podatkowa ma już ponad 20 lat, a pomimo niejednokrotnych nowelizacji, nie spełnia dzisiejszych potrzeb i standardów. Jest skostniała i niejednolita, głównie właśnie przez wielokrotne zmiany. Zresztą sama niestabilność (zmienność) prawa w Polsce jest tematem rzeką na zupełnie odrębną dyskusję. Jak wynika z dołączonego dokumentu, celem projektodawcy jest podbudowanie zaufania podatników do organów podatkowych, co w efekcie wytworzyło szereg nowych rozwiązań służących ochronie praw podatnika, a także zwiększenia skuteczności oraz efektywności wymiaru i poboru podatków. Elementy, które uważam za najistotniejsze (a jednocześnie najciekawsze) to m.in. powołanie Rzecznika Praw Podatnika, ułatwienie komunikacji na linii podatnik-urząd przez upowszechnienie korespondencji elektronicznej, wprowadzenie przedawnienia wymiaru i poboru podatków oraz wyeliminowanie postępowań dotyczących niewielkich kwot podatku. Wyszczególnione powyżej konsensualne formy załatwiania spraw (jak np. mediacja podatkowa, czy konsultacje co do fiskalnych skutków transackji) wpłyną natomiast na ograniczenie kosztów postępowań. Podsumowując: w mojej ocenie planowane zmiany zmierzają w pożądanym kierunku i mogą pozytywnie wpłynąć na system podatkowy w Polsce. Trzeba jednak zawsze pamiętać, że dobre regulacje to tylko połowa sukcesu - bowiem kluczowa jest ich prawidłowa implementacja.
Ordynacja podatkowa, to na tyle skomplikowana materia prawa podatkowego, że opinie na jej temat należy generalnie pozostawić ekspertom podatkowym. Potwierdza to częściowo dyskusja w mediach, która raczej koncentruje się na tych mniej zawiłych propozycjach zmian proponowanych w nowej ordynacji, z którymi najczęściej ma do czynienia przeciętny podatnik. Dyskusja toczy się wokół wzmocnienia znaczenia form pozyskiwania przez podatników informacji , wyjaśnień i interpretacji prawa podatkowego. Albo zmian w opłatach za interpretacje indywidualne, czy wprowadzenia nie stosowanych dotąd form uzgodnień pomiędzy organami skarbowymi a podatnikami, jak odpłatne konsultacje skutków podatkowych transakcji , postępowania mediacyjne, czy umowy o współdziałanie. Trzeba przyznać, że mogą to być pożyteczne dla obydwu stron pomysły na przyznanie dodatkowego wsparcia podatnikom w wykonywaniu przez nich obowiązków podatkowych. Wątpliwości może budzić zmiana wysokości opłat za wydanie interpretacji indywidualnych, w sprawach szczególnie skomplikowanych ustalonych w kwocie 2 tys zł. Mówi się o obawach , że stawka ta może być nadużywana niekoniecznie do skomplikowanych spraw, co spowoduje, że najmniejsi podatnicy ograniczą składanie wniosków o interpretację. Jeśli i tak wysokość tej opłaty ma charakter uznaniowy, może należałoby rozważyć wprowadzenie większego zróżnicowania opłaty w ramach przedziału od 40 zł do 2 tys zł. Sądzę, że w rozdziale 14 (art.291) dotyczącym obowiązków wystawiania rachunków (faktur) powinno się doprecyzować, kiedy używamy pojęcia rachunek, a kiedy faktura. Ponadto w związku z wprowadzeniem nowego pojęcia w prawie przedsiębiorców, tzw. działalności nierejestrowej należałoby w tej części ordynacji przesądzić, czy osoby fizyczne świadczące usługi, sprzedające towary (jako prowadzący działalność nierejestrowaną) mają obowiązek, na żądanie kupującego, w szczególności innego przedsiębiorcy - wystawiania faktur(rachunków).
Moim zdaniem jedną z ważniejszych spraw, która jest ważna dla każdego przedsiębiorcy jest rozstrzygnięcie, czy dotychczasowe orzecznictwo sądów i administracji w zakresie podatków nie utraci mocy po wprowadzeniu zupełnie nowej ordynacji podatkowej. Przeczytałam, że w projekcie nowej ordynacji przewiduje się zachowanie aktualności dla orzecznictwa sądowego wydawanego na podstawie obecnej ordynacji podatkowej. Nie wiadomo natomiast jak będzie z utrzymaniem aktualności interpretacji podatkowych wydawanych przez organy skarbowe w oparciu o dzisiaj obowiązująca ordynację.
Pomysł dobry, ale znów ktoś zabrał się za problem od końca. Po pierwsze uprośćmy całe prawo podatkowe jako zbyt sformalizowane a co za tym idzie nieczytelne. Po drugie wprowadźmy jednolitość orzekania organów podatkowych w podobnych kwestiach. Po trzecie usankcjonujmy obowiązek respektowania wyroków sądów w kwestiach podatkowych zarówno w danej sprawie jak i w sprawach podobnych (wprowadzenie tzw, kazusów). Po czwarte zmieńmy system kontroli i nie uzależniajmy oceny wyników poszczególnych jednostek kontroli podatkowej od nałożonych kar. (dotyczy też innych sfer kontroli przedsiębiorców) Po piąte odszukajmy gdzie podziały się przepisy, które obligowały urzędników podatkowych do respektowania indywidualnej wykładni przepisów udzielanej podatnikowi przez dawne Izby Skarbowe. Po szóste.............................. itd Niestety ale tym projektem ordynacji podatkowej nic nie zmienimy. Nie pozwolą na to zagmatwane przepisy o podatkach CIT,PIT,VAT czy celnych. To przypomina sadzenie róż na kupie gnoju. Co by nie robić fetor zostaje.
Zgodnie z wypowiedziami przedstawicieli Ministerstwa Finansów, jednym z podstawowych założeń wprowadzenia nowej ustawy Ordynacja podatkowa jest zwiększenie zaufania podatników do organów podatkowych, zmiana relacji między podatnikami a fiskusem na bardziej "partnerskie". Choć idee przyświecające wprowadzeniu nowych przepisów oceniamy pozytywnie, to nasze wątpliwości budzi praktyka. Niestety żadne przepisy nie zapewnią zmiany relacji na linii fiskus-podatnik (zasada zaufania jest już zapisana w obecnej ordynacji). Na jakość współpracy przedsiębiorców z organami podatkowymi wpływ może mieć przede wszystkim zapewnienie odpowiednio opłacanych i wykształconych kadr organów podatkowych. Urzędnicy skarbowi powinni stale zwiększać swoje kompetencje, poprzez dostęp do wiedzy, szkoleń. Tylko wtedy stosowanie przez nich przepisów prawa pozwoli na partnerskie traktowanie podatników i zbudowanie wzajemnego zaufania.
Ordynacja podatkowa w Polsce jest nie na czasie. We Francji podatek dochodowy rozliczany jest przez samego pracownika. Pracownik sam deklaruje dochód i trzy razy w roku płaci zaliczkę na podatek (luty, maj i wrzesień). Istnieje możliwość comiesięcznego rozliczania pit z urzędem podatkowym. Podatki za pierwszy przepracowany rok podatkowy należy zapłacić w formie pojedynczej płatności około września następnego roku. Co roku w lutym francuskie organy skarbowe wysyłają do każdego gospodarstwa domowego podlegającego opodatkowaniu (małżeństwa lub wspólnie zamieszkałej pary bądź osoby samotnej) formularz podatkowy, tzw „Deklarację dochodu”, gdzie deklaruje się dochód za ubiegły rok. We Francji zeznanie podatkowe może być wstępnie wypełnione przez właściwy urząd skarbowy. Wstępnie, ponieważ organ podatkowy wypełnia tylko niektóre dane, związane z dochodami podatnika, o których mógł powziąć informację z takich źródeł jak: pracodawcy, ośrodki pomocy społecznej czy też kasy ubezpieczeń społecznych. Mowa tu przede wszystkim o dochodzie (przychodzie) uzyskanym: ze stosunku pracy, różnego rodzaju zasiłkach (dla bezrobotnych, przedemerytalnych) o emeryturach, czy dodatkach emerytalnych. Organ natomiast, nie wypełnia rubryk związanych z dochodem (przychodem) uzyskanym np. z nieruchomości lub jej części, z kapitału pieniężnego i praw majątkowych, czy też wynagrodzenia innego, np. przedsiębiorców, rzemieślników, wolnych zawodów, rolników). Dochód uzyskany z tego typu źródeł przychodów należy wykazać w zeznaniu osobiście w specjalnie przeznaczonych do tego rubrykach. Podobnie jest, gdy podatnik składa deklarację po raz pierwszy: bez względu na źródła przychodu.Myśle że pewne elementy z francuskiej ordynacji podatkowej możnałoby zaadaptować w naszym kraju.
Ordynacja podatkowa, która aktualnie obowiązuje, jest już trochę "wiekowa" i była zmieniania wiele razy. Teraz rząd przystąpił do całkowitej nowelizacji . Osobiście mam nadzieję, że zmiany, które wejdą nie będą naruszały dotychczas wypracowanych interpretacji i przy zmianie na „lepsze” nie pogorszy się sytuacja części podatników, którzy do tej pory korzystali z interpretacji skarbówki.
Moim zdaniem projekt należy to zdecydowanie podkreslić jest ciekawy tylko, że jednocześnie rząd chce poprawić relacje z podatnikami i podnieść wpływy do budżety. Mam pewną obawę, że mimo dobrych chęci wyjdzie jak zwykle i żeby sfinansować liczne programy socjalne skarbówka będzie starała się uzyskać jak najwięcej wpływów i w związku z tym podejście do podatnika niewiele się zmieni.
Dotychczas obowiązująca ordynacja podatkowa ma już sporo lat i w międzyczasie była wielokrotnie zmieniania. Rząd podjął prace nad całkowitą jej nowelizacją. Wypada wyrazić nadzieję, że zmiany, które wejdą nie będą naruszały dotychczas wypracowanych interpretacji i nie pogorszą sytuacji części podatników, którzy do tej pory korzystali z interpretacji skarbówki. Projekt oferuje interesujące rozwiązania, choć niełatwo będzie zrealizować założenie jednoczesnej poprawy relacji z podatnikami i zwiększyć wpływy do budżetu. Mam pewną obawę, że mimo dobrych chęci wyjdzie jak zwykle i żeby sfinansować liczne programy socjalne skarbówka będzie starała się uzyskać jak najwięcej wpływów a faktyczne podejście do podatnika niewiele się zmieni. Przepisy przepisami, ale najważniejsi są ludzie i podejście. Jeśli nie nastąpi zmiana urzędników w urzędach skarbowych, podniesienie ich kompetencji, ich podejścia do podatnika to zmiany przepisów niewiele zmienią. Przyznać należy, że proponowane regulacje wprowadzają wiele ciekawych rozwiązań, takich jak mediacja, umowy z urzędem podatkowym i podobne. Ważne jednak jak te nowości będą działały w praktyce. Na przykład w projekcie ordynacji widać, że coraz częściej kontakty z urzędem będą odbywać się za pośrednictwem internetu. Ma to swoje plusy, ale zastanawiam się jak to będzie w przyszłości i jaki to będzie działało w małych miejscowościach gdzie sieć działa słabo i wysłanie drogą elektroniczną nie zawsze będzie możliwe, zdarzają się błędy przekazu – jak do tego będzie podchodził urząd, jak będzie wyglądała sprawa łączności z terminami. Innym pozytywnym rozwiązaniem jest możliwość stosowania uproszczonej procedury w sprawach, który wartość nie przekracza więcej niż 5 tys. zł, co daje nadzieję na oszczędność czasu podatnika i urzędnika, którzy zamiast po kilkanaście razy zajmować się daną sprawą będę mieli czas dla innych.
Projektodawcy którzy opracowali projekt ordynacji podatkowej wprowadzili wiele nowych zapisów w zamiarze uproszczenia procedur i przybliżenia podatnika do urzędu skarbowego. Jednym z takich uproszczeń jest propozycja uporządkowania problemu nadpłat i zwrotu podatku. Przepisy obecnie obowiązujące są pod tym względem niejednoznaczne przez co urzędy stosują różne interpretacje. Ustawodawca zamierza ten istotny aspekt ordynacji maksymalnie uprościć. Należy takie założenie pochwalić, choć jak zwykle wszystko zależy od implementacji projektowanych zapisów przez konkretnych urzędników zatrudnionych w aparacie skarbowym w pracy na styku z podatnikiem - petentem.
Obiektywnie ujmując każda zmiana tekstu ustawy niesie ze sobą wiele korzyści, z tym że niekoniecznie zmiany te muszą oznaczać jasność w dosłownym słowa tego znaczeniu dla osób ich interpretujących.
Przepisy wprowadzają wiele ciekawych rozwiązań, których w polskim prawie nie było takich jak mediacja, umowy z urzędem podatkowy i inne. Na raziewygląda to dobrze, ale poczekajmy jak to będzie działało w praktyce.
w ordynacji podatkowej pojawia się możliwość stosowania uproszczonej procedury przy sprawach, który wartość nie przekracza więcej niż 5 tys. zł. Mam nadzieję, że zaoszczędzi to czas zarówno podatnika, jak i urzędnika, którzy zamiast po kilkanaście razy zajmować się daną sprawą będę mieli czas dla innych. Ta zmiana jest ok.
Projekt ordynacji zmienia podejście i preferuje operacje do kwoty 5 tysięcy zł, zakładając uproszczenia dla małych podatników - w założeniu ma być prościej i łatwiej. Zwłaszcza kwoty blisko symboliczne, do 50 zł zostały potraktowane szczególnie, gdyż postępowania podatkowe w takich przypadkach mają być umarzane. Takie rozwiązanie wypada ocenić pozytywnie jako korzystne zarówno dla podatnika jak i urzędu podatkowego, oszczędzając czas i nerwy. Obecne w podobnych przypadkach ustawa nakazuje prowadzić postępowanie, które w praktyce jest droższe od odzyskanej kwoty. Popieram wszystkie podobne propozycje ustawodawcy obliczone na uproszczenia i skracanie procedur. Dzięki proponowanym zmianom powinna zmniejszyć się ilość i sposób kontroli firm. Pytanie czy zmieni się też sposób postępowania i podejścia urzędników w stosunku do podatnika pozostaje pytaniem otwartym.
Projekt nowej ordynacji podatkowej jest oceniam dobrze, jednak wydaje się że należy więcej uwagi poświęcić pracownikom urzędów skarbowych. Pozytywne regulacje prawne powinny być wprowadzane w życie przez pracowników nastawionych pozytywnie do przedsiębiorcy, gdyż to dzięki podatkom odprowadzanym przez masy małych przedsiębiorców państwo może dysponować finansami przeznaczonymi na realizacje celów budżetowych i między innymi na funkcjonowanie urzędów skarbowych. Istotne by pracownik nie podchodził do przedsiębiorcy jak do potencjalnego przestępcy czy oszusta, dlatego powinno się szkolić pracowników urzędów także z uwzględnieniem aspektów psychologii i sposobu rozmowy z klientem.
Dobrze że przygotowano projekt ordynacji podatkowej który uwzględnia prawa podatnika i chroni jego prawa. Widać w nim zmianę w podejściu do podatnika, którego wreszcie traktuje się poważnie. Choć w projekcie jest jest wiele ciekawych rozwiązań, niektóre regulacje mogą budzić zaniepokojenie bo w praktyce mogą stawiać podatników w gorszej sytuacji niż w obecnych przepisach. Na przykład, jeżeli urząd wykaże, że podatnik przerzucił w całości ciężar ekonomiczny podatku na nabywcę, nie będzie miał możliwości uzyskania nadpłaty, nawet jeżeli podatek został pobrany niezgodnie z prawem.
Projektodawcy chcą uporządkować sprawy nadpłat i zwrotów podatków. Teraz jest to niejednoznaczne i urzędy stosują różne interpretacje – teraz ma to zostać określone przepisami i maksymalnie uproszczone. Pomysł jest dobry ale jak zwykle wszystko zależy od ludzi rozpatrujących sprawy podatników.
W projekcie zmienia się podejście do spraw, które dotyczą mniejszych kwot tzn. do 5 tys. ma być prościej i łatwiej. Szczególną uwagę poświęcono kwotom tzw. Bagetlnym tzn.do 50 zł, w których postępowania będą umarzane. W sumie to dobrze bo teraz prawo nakazuje w tych przypadkach prowadzić postępowanie, które jest droższe niż odzyskane kwoty. Myślę, że to dobry kierunek.
Dzięki wprowadzonym zmianom ma się zmniejszyć liczba kontroli u przedsiębiorców, i to jest słuszne, ale czy urzędnicy się zmienią i będą postępować inaczej tego nie jestem pewna.
Dołączam się do krytycznych opinii polskich przedsiębiorców w związku z nadmiarem przepisów prawa i kazuistycznym podejściem ustawodawcy przy regulowaniu różnych dziedzin gospodarki. Po każdych wyborach parlamentarnych, w których dochodzi do zmiany opcji politycznej mającej większość w Sejmie, zarówno z parlamentu jak i z Rady Ministrów wychodzą ustawy zmieniające w mniejszym lub większym stopniu ustawodawstwo wprowadzone za kadencji zmienianej ekipy politycznej w rezultacie system prawa gospodarczego jest niejasny, niezwykle rozbudowany i kazuistyczny. Nowa ordynacja podatkowa jest próbą uproszczenia procedur, co wypada ocenić pozytywnie, jednak uproszczenia w ordynacji podatkowej powinny być spójne ze zmianami i uproszczeniami wszystkich ustaw podatkowych.
Nowelizacja ordynacji podatkowej zasługuje na korzystny komentarz. Jednocześnie wypada zaznaczyć, że przedsiębiorcy odczują pozytywne zmiany w praktyce dopiero wtedy, gdy nowe regulacje ustawowe spotkają się z jednolitą, korzystną dla przedsiębiorców praktyką. Chodzi o to jak nowe przepisy będą interpretowane przez urzędy skarbowe w terenie, gdzie jak dotąd przeważa zasada interpretacji wątpliwości w poszczególnych spornych przypadkach na korzyść fiskusa a nie podatnika. Świadczą o tym wyroki sądów, które w przypadku odwoływania się w sprawach spornych od decyzji urzędów skarbowych, bardzo często orzekają na rzecz przedsiębiorcy.
Ordynacja podatkowa zawiera przepisy, które w większej mierze biorą pod uwagę pozycję podatnika. Przykładowo w Rozdziale 2, poświęconym załatwianiu spraw, zaczynającym się od artykułu 295, w artykułach 297 i 298 poruszających prawo do ponaglenia mówi się, że organ podatkowy zobowiązany jest do rozpatrzenia ponagleń w ciągu 14 dni. Istotne znaczenie dla podatników mają moim zdaniem także przepisy ordynacji dotyczące interpretacji indywidualnych przedstawione począwszy od artykułu 522. Przykładowo w artykule 529 mówi się, że w razie niewydania interpretacji indywidualnej w terminie określonym w art. 528, (to jest bez zbędnej zwłoki, jednak nie później niż w ciągu 3 miesięcy od złożenia wniosku) uznaje się, że w dniu następującym po dniu, w którym upłynął termin wydania interpretacji, została wydana interpretacja stwierdzająca prawidłowość stanowiska wnioskodawcy w pełnym zakresie. Nadto w art. 530 przewiduje się, że Szef Krajowej Administracji Skarbowej może zmienić wydaną interpretację indywidualną, jeżeli stwierdzi jej nieprawidłowość, uwzględniając orzecznictwo sądów, Trybunału Konstytucyjnego lub Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Są to wszystko zmiany na plus w stosunku do dotychczasowej sytuacji w której częstokroć dochodziło do przewlekania postępowań i nie możności uzyskania przez przedsiębiorcę jednoznacznych interpretacji podatkowych
Projekt jest dobry, ale czy przy okazji nie należałoby zainwestować w ludzi, pracujących w urzędach by zmienili podejście do przedsiębiorcy i nie traktowali go od razu jako tego, który chce oszukiwać?
Projekt jest kompleksową zmianą w podejściu do podatnika i cieszę się, że ktoś to wreszcie potraktował poważnie.
Projekt ma dużo ciekawych rozwiązań ale niektóre regulacje mogą budzić zaniepokojenie bo w praktyce mogą stawiać podatników w gorszej sytuacji niż do tej pory – przykładowo, jeżeli organy wykażą, że podatnik przerzucił w całości ciężar ekonomiczny podatku na nabywców, nie będzie miał możliwości uzyskania nadpłaty, nawet jeżeli podatek został pobrany niezgodnie z prawem.
Zgodnie z obecną ordynacj ą podatnik możne wystąpić o umorzenie zaległości podatkowej, tj zobowiązania, dla którego upłynął termin zapłaty i nie można tego zrobić w czasie, gdy termin ten jeszcze nie minął, a oczekiwanie na upływ terminu powoduje wysokie ryzyko, że w razie odmowy podatnik mozmoże zapłacić odsetki od zaległości podatkowej. Projekt nowej ordynacji podatkowej pozwoli podatnikowi zyskać ulgę czyli umorzenie jeszcze w okresie, gdy termin płatności podatku nie minął.
Zgodnie z nowymi przepisami, nie ma sensu prowadzenia postępowań w sytuacji, gdy kwota podatku nie przekraczy 50 zł. Po ew znianie spraw o kwocie do 50 zł nie będzie się wszczynać się a wszczęte będą umarzane.
Obecni podatnicy podatkowe pmają możliwość nieograniczonego przedłużania okresu przedawnienia. DLATEGOMMMMMlatego szzsto dochodzi do nadużywania przezp organy niektórymi przesłanek ppmzawieszających okres przedawnienia zobowiązań podatkowych w celu przedłużenia okresu prowadzenia postępowań kontrolnych czy podatkowych . W nowej ordynacji podatkowej ustawodawca wprowadza limity czasowe, w których organ podatkowy będzie mógł wyegzekwować należny podatek. Zgodnie z ogólną zasadą wynikającą z art.169 ustawy, doręczenie decyzji wymiarowej organu pierwszej instancji nie wywołuje skutków prawnych (przedawnienie wymiaru) po upływie 3 lat. Wprowadzenie 3-letniego okresu przedawnienia dotyczy tzw. spraw nieskomplikowanych tj. m.in. nie dotyczących działalności gospodarczej. Przedawnienie może nastąpić po 5 latach np. w przypadku podatku akcyzowego, VAT, PIT CIT